Fakt - bardzo barwna postać. Najlepsza scena z "C.K. Dezerterów" to jak dostaje opiernicz od kpt.Wagnera (Zbigniew Zapasiewicz) - mistrzostwo!
Jego rola w "Karierze Nikodema Dyzmy" też wymiata.Jako Żorż Ponimirski mówi do Dyzmy "zresztą pan jesteś na to za głupi."W"Karierze" Wilhelmi stworzył wielką kreację ale Pokora kradnie cały szoł jak tylko pojawia się na ekranie.Genialny aktor.Gdyby urodził się w Ameryce byłby na równi z DeNiro czy Pacino ale on jest znacznie lepszy.
Za Von Nogaya dostałby ode mnie Oscara...Perełka!!!! Fantastyczny aktor komediowy. Panie Wojciechu, jest pan WIELKI!!!:)
Przychodzi sobie pan oberlejtnant do kompanii o godzinie jedenastej, prosto z burdelu!… Von Nogay… Też pewno jakiś mieszaniec.
On już w "Przygodach psa Cywila" był takim von Nogayem - pedantycznym zwierzchnikiem sierżanta Walczaka.
Tak. Nogay wymiata. Ale nie tylko ta rola. Większość ról. Dla mnie arcymistrzostwo w wykonani WP to z "Poszukiwany.." scena jak wraca po ujawnieniu do pustwgo mieszkania i zaczyna kłócić się z żoną, wówczas głosy kłótni cichną, rozmywają się w muzyce tła i pozostają tylko gesty, kopanie walizki, wymachy rąk itp. Scena która powala większość scen z przereklamowanych Oscarowców