Co tu dużo mówić nie pamiętam PRL-u ale absurd epoki o którym słyszałem od rodziców zrozumiałem dopiero oglądając jego filmy...PS: ponoć jak kręcicili misia to ukradli z planu rekwizyty(spleśniałe serdelki)stąd wziął się pomysł "parówkowych skrytożerców"...