Poza tym trudno znaleźć jakieś skojarzenia. Powieść (Upiorny legat) była super, jedna z lepszych, dlatego też film mnie nieco rozczarował.
Niektórzy reżyserzy mnie zadziwiają: kręcą film na podstawie książki, tyle że z ksążką ma to niewiele wspólnego.
Film tako sobie.
Dokładnie, zgadzam się. Film taki sobie,książkę polecam,jak wszystkie kryminały Chmielewskiej ;-)
Warto tylko dodać, że autorką scenariusza była sama Joanna Chmielewska, taka a nie inna fabuła nie jest więc wymysłem reżysera....