Szum piór, jak się na zdrowy rozum zastanowić, to szczyt intelektu nie jest, ale wyśmiać się człowiek wyśmieje. Olbrychski miał okazję pobawić się z językiem francuskim (uwaga - jak to w jego filmach, napisów do francuzczyzny w formie czystej nie ma, więc albo znamy, albo uczymy się z Dorotą).
Przy okazji - czyżby puszczenie oka, że facet zarabiający na pieluchach błyska w scenie wiadomą częścią ciała? (owszem, jest ten wychwalany negliż ;)
Cytuję z YouTube: 'TRZEBA PRZEZYC KOMUNE ZEBY TO ZROZUMIEC FILM MOZE NISKOBUDZETOWY ALE TA MICHA KAWIORU I NEGLIZ OLBRYCHSKIEGO BEZCENNE' (->Mohammad Khan)
Notabene inny z komentarzy z tegoż serwisu kręci się również (przypadkowo? ;) w kręgu skojarzeń pieluchowych
'ale film do d...... taki polski , nie ma nić w sobie ze światowego kina' (->Piotr Wojtkowski)